12.11.2010-
Teresa
Przesłanie.
Miejsce:Cmentarz św.Jadwigi na Tempelhof.Czas:10.11.10 godz.10:30.Osoby:małżeństwo muzułmańskie z Turcji,katolickie z Polski,ewangelickie z Niemiec,pastor ewangelicki,ksiądz katolicki,pani z Hospizdienst i ja.Wkoło małej,białej trumienki skleconej rękoma stolarza z mojego szpitala,gdzie jestem położną,zebraliśmy się kolejny raz,aby w modlitwie podziękować Bogu za dzięciątka,małe aniołki,które On w swojej wielkiej Miłości,według nas ludzi za wcześnie powołał do siebie.To są dzieciątka między 9 a 20 tygodniem życia,które wg.przepisów nie mają obowiązku pochówku i które w urzędach figurują pod nazwą"Etyczne odpadki".Za bramą cmentarną tętni liberalizm i podziały na lepszych i gorszych,potrzebnych i niepotrzebnych,toczy się walka z życiem.A ja stojąc nad małą trumienką doświadczam Mocy z góry,wiem,że to sam Pan nas tutaj powołał i mówi do nas swoje przesłanie.I gdy rozdzwoniły się dzwony,zza chmur nieoczekiwanie wysunęło się słońce i w tym listopadowym,zimnym dniu osuszało płynące łzy.A Pan mówi do mnie tak:popatrz,uważacie się za różnych w swoich tradycjach,wyznaniach,językach.A ja wam pokazuję,że macie te same smutki i radości,że z tego samego powodu tutaj się zebraliście,że czujecie to samo:ból po stracie swojego ukochanego dziecka.Dla mnie jesteście wszyscy tak samo ukochanymi dziećmi,bez różnicy na pochodzenie,wiek,wasze czyny.Kocham was wszystkich tą samą miłością,bo wszyscy Mnie szukacie.Dlatego"Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu". Mk 16,15.Chwała Panu!
