Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście, a Ja was pokrzepię.
Mt 11,28
Świadectwo
28.04.2008-
Teresa S.
Po kursie Maryji
Już po kursie Maryja. Siostra Franciszka i Iza odjechały. Lecz nadal widzę ich postacie, słyszę ich słowa przepełnione głęboką wiarą i miłością. A ze mną postać Maryji, która tak bardzo chce naśladować. Dzisiaj,na koniec kursu Pan odpowiedział mi na moje pytania sprzed paru miesięcy. Spełniła się prawda, że Bóg odpowie w czasie przez niego osobiście wyznaczonym, i tylko przez niego. Wzorem Maryji chce być Panu posłuszna, wierzyć, ufać i słuchać, bo Pan, gdy uzna, że nadszedł ten czas, będzie mówił. I wtedy pragnie, bym Go słyszała i spełniała Jego wole. Kurs umocnił mnie w przekonaniu, że droga do Pana nie jest na lewo czy prawo, ale prosto. Ponownie doświadczyłam mocy Słowa Bożego, miecza obusiecznego. Pragnę go trzymać mocno w obu dłoniach, by krok po kroku, silna w ten oręż, iść na spotkanie z Panem. Chwała Panu!!!